Jak kupić mieszkanie i nie żałować?

projektowanie

fot. projektowanie

O czym należy pamiętać kupując nieruchomość od dewelopera? Na co zwrócić uwagę, by nie żałować swojej decyzji, nie stracić pieniędzy i cieszyć się wymarzonym mieszkaniem bez usterek?

Zwykle im wcześniejszy etap budowy, tym trudniej dokładnie przeanalizować sytuację. Informacje udostępniane przez deweloperów w folderach reklamowych, koncentrują się na zaletach projektu. Sami musimy więc sprawdzić, czy cena za metr kwadratowy jest adekwatna do jakości.

Sprawdź swojego dewelopera
Najważniejsze informacje, które powinny nas interesować to jak długo deweloper działa na rynku, ile zrealizował wcześniej projektów, a także kiedy nasz lokal zostanie oddany do użytku i jaka jest forma prawna gruntu. Należy również zwrócić uwagę na deklarowany czas podpisania aktu notarialnego, a więc przeniesienia własności nieruchomości. Im większa jest liczba zrealizowanych projektów przez dewelopera, tym bardziej przemawia to na jego korzyść. Najlepiej, żeby było ich kilkanaście. Opinie o nich możemy łatwo znaleźć w Internecie, choć tu akurat należy być ostrożnym. Wiadomo, że zawsze znajdziemy niepochlebne komentarze, ale szczególnie czujni powinniśmy stać się w momencie, gdy znacząco przeważają. Jeżeli chodzi o prawny aspekt gruntu, to istnieją dwie możliwości. Pierwsza, korzystniejsza, gdy deweloper ma wykupiony grunt na własność oraz druga, gdy jest tylko użytkownikiem wieczystym. Wówczas musimy niestety liczyć się z dodatkowymi opłatami. Istotną kwestią jest również forma prawna samego dewelopera. Najbezpieczniej, gdy jest on spółką giełdową, bo to zwiększa jego przejrzystość finansową. Trochę gorzej, ale wciąż dość rozsądnie, gdy mamy do czynienia ze spółką akcyjną. Natomiast na pewno trzeba uważać na osoby fizyczne lub spółki cywilne i spółki o ograniczonej odpowiedzialności, które niestety powstają czasami by zrealizować tylko jedną inwestycję. To szczególnie ważne zwłaszcza, gdy kupujemy przysłowiową „dziurę w ziemi” i nie chcemy w przyszłości „szukać wiatru w polu”.

Nowe prawo ochroni nabywców
Warto obserwować sytuację na rynku nieruchomości, zwracać uwagę na zmiany w przepisach prawnych. We wrześniu bieżącego roku sejm przyjął większość poprawek senatu do tzw. ustawy deweloperskiej. Nowe prawo ma chronić nabywców niewybudowanych jeszcze mieszkań przed utratą pieniędzy, w przypadku gdy deweloper ogłosi bankructwo. W myśl nowych zasad, priorytetem będzie wówczas ukończenie inwestycji i przekazanie lokalów klientom. Pieniądze, kupujących mieszkania i domy od deweloperów, będą trafiały na otwarty, mieszkaniowy rachunek powierniczy, obowiązkowe będzie także zawieranie umowy przedwstępnej w formie aktu notarialnego. Ustawa musi zostać jeszcze podpisana przez prezydenta zanim wejdzie w życie po sześciu miesiącach od daty jej proklamowania.

Mieszkanie na lata…
Wybierając mieszkanie musimy pamiętać, że spędzimy w nim prawdopodobnie wiele lat, może nawet całe życie. To, co dziś wydaje się błahostką, po dłuższym czasie może urosnąć do rangi prawdziwego problemu. Dlatego tak istotna jest lokalizacja. Dogodny dojazd do centrum i rozwinięta infrastruktura osiedla to duże plusy, zwłaszcza jeśli planujemy powiększenie rodziny. Bliskość przedszkola, dużo zieleni i sklepy z bogatym asortymentem doceniamy wówczas o wiele bardziej. – Przyjrzyjmy się otoczeniu, zwróćmy uwagę na garaże, parki, chodniki i place zabaw – zachęca Paweł Melka z firmy konserwatorsko-budowlanej Integer S.A., która właśnie realizuje prestiżową inwestycję, czyli budowę Apartamentów Biskupin we Wrocławiu. – Będą mieścić się w kameralnym, jednoklatkowym budynku o wysokim standardzie – zapewnia P. Melka. To pierwsza taka inwestycja w tej części miasta od wielu lat. Choć zakończy się dopiero w trzecim kwartale 2012 roku, chętnych do zakupu nie brakuje już dziś. Zresztą do zamieszkania na cichym i zielonym, a jednocześnie dobrze skomunikowanym Biskupinie, nie trzeba chyba nikogo namawiać. Położona na prawym brzegu Odry Wielka Wyspa, urzeka piękną zielenią i oryginalną, przedwojenną architekturą.

Zanim otrzymamy klucze…
Odbiór lokalu na pewno nie jest czystą formalnością. Przed zamieszkaniem trzeba bardzo dokładnie sprawdzić jego stan techniczny i zgodność wykonanych prac z zasadami sztuki budowlanej. – Warto zabrać ze sobą poziomicę, aby skontrolować czy ściany nie odchylają się od pionu. Obserwacja „na oko” niestety nie wystarcza – radzi Paweł Melka z Integer S.A. Sporo uwagi powinniśmy poświęcić oknom i drzwiom, przyjrzeć się czy nie ma na nich rys, czy otwierają się i zamykają bezproblemowo. Tak samo ważna jest podłoga, a tu akurat bardzo łatwo coś przeoczyć. Wszelkiego rodzaju zadrapania lub wybrzuszenia nie powinny się na niej znaleźć. Następnie skontrolujmy czy jest prąd i czy wszędzie dochodzi, a także czy wszystkie planowane dopływy i odpływy wody zostały wykonane. Warto też mieć na uwadze, że sztuczne światło może maskować wiele niedociągnięć, dlatego na odbiór umówmy się w ciągu dnia. – Sporo rzeczy dla laika jest kompletnie niezauważalnych, stąd najlepiej skorzystać z profesjonalnej pomocy fachowca. Na pewno zwróci uwagę na trudne do wychwycenia detale, jak na przykład prawidłowy montaż parapetów wewnętrznych i grzejników czy silikon wokół okien – mówi P. Melka. Wszystkie nasze uwagi powinny znaleźć się w wykazie usterek. Dopiero po usunięciu wad i ponownej ocenie stanu mieszkania, możemy bezpiecznie złożyć podpis na protokole zdawczo-odbiorczym.

Sending
Ocena artykułu
0 (0 głosy)