Atrakcyjnie dwukolorowy powojnik „Nelly Moser”

powojnik

fot. powojnik

Dwubarwne kwiaty powojnika „Nelly Moser” olśniewają nas swoją jasnoliliową piękną barwą działek okwiatu i intensywnym ciemnoróżowym paskiem biegnącym w środku działek oraz czerwonymi pylnikami. Niemal wszyscy wiedzą, że kwitnące powojniki wyglądają wprost zjawiskowo i potrafią stać się prawdziwą ozdobą ogrodu. Kwiaty średnicy 18 centymetrów rozkwitają po raz pierwszy dość wcześnie, już w maju. W ciągu kilku tygodni roślina potrafi okryć się imponującą chmurą kwiatów, niemal całkowicie zasłaniającą zieleń liści. Ponownie, nieco słabiej, rozkwita od lipca do września.
Jest to odmiana umiarkowanie silnie rosnąca i mrozoodporna.

Przeczytaj również: Ochojniki

Pamiętajmy, że posadzona na stanowisku słonecznym i gorącym z całą pewnością nie odpłaci nam swoim pięknem. Nie znosi, bowiem takich warunków. Idealna wystawa to: północna, wschodnia i zachodnia. Stanowisko półcieniste, o glebie obojętnej lub zasadowej, próchnicznej, przeciętnie wilgotnej, żyznej i przewiewnej.

„Nelly Moser” doskonale nadaje się do nasadzeń przy ogrodzeniach, ścianach, altanach ogrodowych, pergolach, kratach i tyczkach. Samodzielnie wspina się również po naturalnych podporach – krzewachliściastych, iglastych i krzewinkach. Idealna do barwnych kompozycji w przydomowych ogrodach. Dorasta do 2-3 metrów. Pielęgnacja „Nelly Moser”, podobnie jak innych powojników nie jest trudna.

Przeczytaj: Inspirujący ogród

Wiedza na temat cięcia powojników ma duże znaczenie w jej uprawie. Sposób cięcia powojników zależy, bowiem od terminu kwitnienia danej odmiany. Większość odmian nie wymaga cięcia lub przycina się je niezwykle rzadko. Regularnego cięcia wymagają jednak odmiany wielkokwiatowe – mieszańcowe, dla których regularne cięcie jest podstawowym warunkiem posiadania silnych, obficie kwitnących krzewów. Nelly wystarcza słabe cięcie. Cięcie powojników powinniśmy wykonać bardzo ostrożnie, tak by nie połamać ich delikatnych pędów.

W pierwszym roku uprawy wszystkie młode rośliny przytnijmy nie wyżej niż 30 centymetrów od podłoża. Dzięki temu rośliny dadzą nam sporo nowych odrostów. Zabieg ten przeprowadzamy od końca lutego do początku kwietnia, 1 centymetr nad parą pąków, lub ponad miejscem, w którym pędy się rozgałęziają.

Musimy pamiętać, że powojniki takie jak „Nelly Moser”, rozkwitające po raz pierwszy w maju na krótkich zeszłorocznych pędach bocznych, a po raz drugi latem na pędach tegorocznych, tniemy wczesną wiosną, usuwając wszystkie zbyt wyrośnięte pędy. Wycinamy pędy chore i martwe. Zdrowe, tegoroczne pędy tniemy słabo, około 30 centymetrów od ziemi, nad silnymi pakami. Pędy zeszłoroczne około 70 centymetrów, w kolejnych latach pędy tniemy około 150 centymetrów od ziemi. Takie cięcie ograniczy nam nieco wiosenne kwitnienie, niemniej jednak przyczyni się do rozkrzewienia rośliny i obfitszego letniego kwitnienia.

Kupione w pojemnikach rośliny możemy sadzić przez cały sezon wegetacyjny, czyli od kwietnia do połowy listopada. „Nelly Moser” na stałe miejsce sadzimy 10 centymetrów głębiej niż rosła w doniczce i co najmniej 30 centymetrów od innych roślin i ścian. Na dnie przygotowanego dołka umieszczamy drenaż z drobnych kamieni, grubą warstwę dobrze rozłożonego obornika albo ziemi kompostowej. Na tak przygotowanej warstwie umieszczamy ziemię z ogrodu wzbogaconą odkwaszonym torfem i kompostem. Tuż przed sadzeniem pojemnik z rośliną dobrze jest zanurzyć w wodzie na 10 minut. Glebę dookoła posadzonej roślinki lekko udeptujemy i obficie podlewamy. Pamiętajmy o wyściółkowaniu gleby wokół sadzonki i o zacieniowaniu podstawy niskimi krzewinkami. Przed zimą dosypmy nawet 20 centymetrów mulczu, pędy powojników podczas surowej zimy mogą, bowiem przemarzać.

Przeczytaj również: Rozmaryn

Po posadzeniu dobrze jest, chcąc wzmocnić nieco roślinę, przymocować jej wierzchołek do podpórki.

Od kwietnia drugiego roku rozpoczynamy nawożenie. Najlepsze będą nawozy o spowolnionym działaniu: Osmovit, Horticote, czy Planton C. W połowie kwietnia do 2-3 otworków o głębokości 10 centymetrów zrobionych wokół rośliny, wsypujemy płaską łyżeczkę jednego z tych nawozów.

W okresie wegetacji intensywnie podlewamy – obficie, ale rzadko. W żadnym przypadku nie dopuszczajmy do przesuszenia gleby. Podlewając starajmy się nie moczyć liści.

Sending
Ocena artykułu
0 (0 głosy)