Cantedeskie

kalie

fot. kalie

Cantedeskie to wytworne, eleganckie i bardzo trwałe kwiaty, znane również pod nazwą kalla, bądź kalia. Łacińska nazwa Calla należy do spokrewnionej z nim czermieni błotnej – rośliny rosnącej dziko na podmokłych terenach w całej Polsce, niemniej jednak potoczny język i określenie kalla najczęściej opisuje nam właśnie cantedeskie.

Te przepiękne przypominające kształtem trąbki, czy serca kwiaty warto mieć w swoim ogrodzie. Zapewnimy sobie tym samym odrobinę egzotyki, cantedeskie pochodzą, bowiem z południa Afryki.
Cantedeskie w warunkach naturalnych rosną na terenach okresowo zalewanych, podmokłych, w pobliżu zbiorników wodnych i strumieni, co determinuje ich wrażliwość na mrozy i ich wymagania. Grube kłącza i pełne soku ogonki liściowe stanowią zapas wody w okresach suszy. Ten charakter cantedeskii powinniśmy uwzględnić w jej uprawie. W cyklu rocznym powinniśmy zapewnić jej dwa wyraźnie odmienne okresy – wegetacji i spoczynku. Problem stanowi różny termin dla różnych jej gatunków.

Najbardziej znanym gatunkiem jest kwitnąca na biało, charakteryzująca się przepięknymi, szerokostrzałkowatymi liśćmi cantedeskia etiopska (Zatedeschia Etiopia). Wśród jej odmian znajdziemy kwiaty różowo-zielone oraz biało-zielone. Okres jej wegetacji przypada w Polsce na jesień i zimę, kwitnienie z kolei na okres od lutego do maja. Latem cantedeskia etiopska tracąc części nadziemne przechodzi w okres spoczynku. Taki rytm życia idealny jest przy wykorzystaniu jej w uprawie doniczkowej. Niezbędnym jest jednak wprowadzenie rośliny w odpowiednim czasie w stan spoczynku, co zapewni regularne kwitnienie. Tak uprawiana dorośnie do 60-80 centymetrów wysokości.

Zupełnie inaczej sytuacja ma się w przypadku cantedeskii Rehmanna i Elliotta oraz ich mieszańców. Rozkwitając latem z powodzeniem mogą zdobić ogrodowe rabaty. Ich kwiaty, o długości 8-20 centymetrów, zależnie od odmiany, mogą mieć barwę żółtą, kremowo-białą, pomarańczową, czerwoną lub różową. Niektóre odmiany kuszą głębokim fioletem wpadającym niemal w czerń. cantedeskie, uprawiane w ogrodach nie osiągają tak dużych rozmiarów, jak cantedeskia etiopska, dorastają, bowiem zaledwie do 40-50 centymetrów.

Uprawa
Bulwy Cantedeskii Rehmanna i Elliotta oraz ich mieszańców sadzimy wiosną, w takim terminie, by wzrastając nie zostały zniszczone przez ostatnie wiosenne przymrozki. Wybierzmy dla nich jasne, słoneczne i ciepłe miejsca. Cantedeskie rozkwitną po dwóch miesiącach od posadzenia i prześlicznie prezentować będą się przez całe lato.

Rozmnażanie
Zbyt rozrośnięte okazy możemy rozmnożyć sami, poprzez podział. Najlepszym terminem jest koniec okresu ich spoczynku, moment przesadzania kłączy lub bulw. Cantedeskię etiopską dzielimy w sierpniu, pozostałe odmiany wczesną wiosną. Kłącza lub bulwy powinniśmy oczyścić z podłoża i podzielić w taki sposób, by każda z części miała po kilka pąków, z których wyrosną później liście i kwiaty. Te fragmenty roślin sadzimy w małych doniczkach do podłoża dla roślin doniczkowych, a po roku przesadzamy je do większych. Zapewnijmy im takie warunki, jak roślinom dorosłym. Rozkwitną po roku, lub dwóch latach właściwej pielęgnacji. Decydując się na zakup bulw wybierajmy te pochodzące ze sprawdzonych sklepów i od sprawdzonych hodowców.

Z powodzeniem możemy również przesadzić do gruntu roślinę utrzymywaną do tej pory w doniczce. Bulwy sadzimy do gruntu na początku maja, po ustąpieniu wiosennych przymrozków, w nasłonecznionym miejscu. Bulwy delikatnie przykrywamy 8-10 centymetrową warstwą ziemi. Jeśli zależy nam na szybszym otrzymaniu kwitnących roślin, bulwy powinniśmy posadzić do doniczek w marcu lub w kwietniu, a już podrośnięte okazy przenieść na rabatę po 15 maja.

Stanowisko
Cantedeskie lubią podłoże lekkie, przepuszczalne, glebę obojętną. Do zbyt gliniastej ziemi ogrodowej dodajmy, więc trochę substratu torfowego, przekompostowanej kory lub piasku. Sadząc bulwy pamiętajmy o podsypaniu pod nie keramzytu lub żwiru. Dodatek wapna do podłoża zwiększy odporność rośliny na choroby.

Pielęgnacja
Rosnące Cantedeskie podlewajmy tak by ziemia była stale wilgotna. Różnice wilgotności wpływają, bowiem niekorzystnie na rozwój liści i korzeni. Nie zalewajmy roślin, nie zraszajmy liści, a powierzchnię gruntu wyściółkujmy korą.
Nawożenie roślin przeprowadzamy w okresie wegetacji, co dwa tygodnie, używając jednej z dostępnych na rynku odżywek dla roślin kwitnących.
Cantedeskie kwitną w ogrodzie przez okres około 6 tygodni. Po zakończeniu kwitnienia, kłącza nadal rosną, rośliny powinniśmy, więc nadal podlewać i nawozić. W momencie żółknięcia liści zmniejszamy dawki wody, aż do wysuszenia podłoża. Gdy liście zbrązowieją, przycinamy je, a kłącza wykopujemy. Na zimę bulwy umieszczamy w przewiewnych skrzynkach, przysypujemy trocinami i ustawiamy w pomieszczeniu o temperaturze około 7ºC.

Ochrona

Cantedeskiom grozić mogą: mokra zgnilizna bakteryjna, objawiająca się miękkimi, brązowymi plamami u nasady liści. Roślina stopniowo zamierając, wydziela wtedy niemiłą woń. Choć zwalczanie tej choroby jest niezwykle trudne, po zauważeniu pierwszych objawów, powinniśmy opryskać ją Biochikolem, Bioseptem lub Miedzianem. Silnie zaatakowane okazy trzeba niestety wyrzucić. Patogen najczęściej znajduje się w podłożu, resztach roślin, stojącej wodzie, czy narzędziach. Patogen może również znajdować się w roślinie, ale nie dawać objawów. Zmiany chorobowe mogą wystąpić dopiero u roślin osłabionych przez choroby grzybowe i błędy uprawowe: przenawożenie azotem, za niskie pH, zbyt obfite podlewanie podłoża.

Cantedeskie zaatakować może fytoftoroza, objawiająca się więdnięciem liści, mimo podlewania i zamieraniem rośliny. Choroba atakuje wkrótce po pojawieniu się kwiatów. Ratunkiem może okazać się jeden z preparatów: Aliette, Antifung lub Biochikol.
Wśród szkodników atakujących te piękne kwiaty znaleźć możemy przędziorki, drobne pajęczaki, atakujące roślinę masowo, powodujące powstawanie na liściach mozaikowatych żółtych plam i zasychanie blaszek liściowych. Cantedeskię opryskujemy dwukrotnie preparatem Nissorum lub Karate.

Sending
Ocena artykułu
0 (0 głosy)