Choroby traw w uprawie na nasiona

Choroby traw

fot. Choroby traw

W Polsce na trawach stwierdzono występowanie 71 gatunków grzybów. Około 20 gatunków wymienianych jest jako wyrządzające szkody gospodarcze. Stopień szkodliwości poszczególnych patogenów zależy od przeznaczenia traw i rodzaju uprawy Inne choroby mają znaczenie w uprawie traw na paszę, inne w uprawie na nasiona, a jeszcze inne w uprawach trawnikowych.

Zobacz również: Strelicja królewska

Choroby stanowiące zagrożenie dla plonu nasion
Pleśń śniegowa do niedawna była główna chorobą traw. Występowała na plantacjach nasiennych prawie w każdym roku wiosną. Duże szkody stwierdzano, gdy śnieg dłużej zaległ na polu. W ostatnich latach nastąpiły zmiany w klimacie Polski. Zimy stały się łagodne, pokrywa śniegu zalega krótko i szkody spowodowane pleśnią na plantacjach obserwujemy rzadziej. Głównym sprawcą pleśni w Polsce jest Microdochium nivale, znany również pod nazwą Fusarium nivale. Patogen powoduje placowe zamieranie roślin w darni. Biało-różowa grzybnia może być widoczna wokół uszkodzonej powierzchni podczas topnienia śniegu. W dni słoneczne obserwować można na zamarłych roślinach pomarańczowo zabarwione skupienia zarodników grzyba. Pleśń śniegowa może wystąpić na wszystkich gatunkach traw, a stopień uszkodzenia zależy od kondycji roślin przed zimą. Poza tym odporność traw obniża się wraz z wiekiem plantacji. Choroba powoduje największe szkody na życicy trwałej, zwłaszcza wtedy gdy plantacja jesienią została nadmiernie nawieziona azotem, a wyrośnięte rośliny nie zostały skoszone przed zimą. Uszkodzenia mogą wówczas sięgać nawet 90% powierzchni plantacji. Odmiany życicy różnią się odpornością na pleśń. Bardziej podatne okazały się odmiany wczesne.

Mączniak prawdziwy jest popularną chorobą liści traw na plantacjach obficie nawiezionych azotem. Objawy choroby w postaci białych skupień zarodników grzyba sprawiają wrażenie jakby rośliny były posypane mąką. Silnie porażone liście, pokryte białym nalotem zmieniają zabarwienie na żółte, a potem zamierają. Choroba zaczyna się rozwijać na dolnych liściach i stopniowo postępuje na wyżej położone liście. Objawy na plantacjach nasiennych nasilają się w okresie kłoszenia i kwitnienia traw oraz drugi raz wczesną jesienią na odrastających po zbiorach roślinach. Porażenie jesienne jest szczególnie groźne dla wiechliny łąkowej, ponieważ wpływa na gorsze wykłoszenie się plantacji w roku następnym. Przy silnym porażeniu straty plonu nasion mogą sięgać nawet 80% w pierwszym roku zbioru. Chorobie sprzyja obniżona cyrkulacja powietrza, umiarkowana wilgotność i cień, jaki stwarza duże zagęszczenie tanu. Spośród traw najbardziej podatne są dwa gatunki: wiechlina łąkowa i kupkówka pospolita.

Przeczytaj również: Cięcie jabłoni i gruszy
trawy

fot. trawy

Plamistościami liści są nazywane popularnie plamy na liściach traw, których sprawcami może być wiele patogenów, a ich identyfikacja w warunkach połowych sprawia duże trudności nawet fitopatologom. Plamy posiadają różne kształty i zabarwienie, czasem specyficzne dla poszczególnych patogenów. Spotkać je można na liściach w ciągu całego okresu wegetacji jako pojedyncze, rozproszone lub w postaci ognisk na plantacji, w zasięgu których porażane są wszystkie liście u sąsiadujących ze sobą roślin. Nieco większe zagęszczenie plam obserwowano u życicy trwałej po ulewnych deszczach i u wiechliny łąkowej w okresie chłodnej i wilgotnej pogody. Nasilenie objawów ma tendencje wzrostowe wraz z wiekiem plantacji. Spośród sprawców plamistości większe znaczenie ma Drechslera poae u wiechliny łąkowej. Patogen oprócz liści atakuje również pochwy liściowe, węzły krzewienia, a nawet rozłogi. U podatnych odmian może ograniczać tworzenie pędów generatywnych oraz spowodować uszkodzenie kłosków i kwiatków w kwiatostanie. Straty w plonach nasion spowodowane plamistościami liści u wiechliny mogą być istotne.

Rdze
są chorobami liści i źdźbeł traw często spotykanymi pod koniec lata i jesienią. Ocieplenie klimatu, jakie obserwujemy w ostatnich latach w Polsce, spowodowało wcześniejsze pojawianie się rdzy na trawach i znaczne straty w plonach nasion. Trawy są gospodarzami wielu gatunków grzybów rdzawnikowych. Poszczególne gatunki traw mogą być atakowane przez kilka gatunków tych grzybów. W uprawie na nasiona największe znaczenie ma rdza źdźbłowa. Patogen poraża głównie źdźbła, pochwy liściowe i kwiatostany tworząc na nich rdzawo-żółte skupienia zarodników letnich (urediniospory), otoczone fragmentami porozrywanej skórki, a w miarę rozwoju powstają ciemniejsze zarodniki przetrwalnikowe (teliospory). Rdza źdźbłowa powoduje duże szkody na życicy trwałej, gdy epifitoza choroby wystąpi w czasie kwitnienia. Spadek plonu wówczas może dochodzić nawet do 90%. W Polsce rdza źdźbłowa pojawiała się dotąd przed zbiorem nasion życicy i nie miała istotnego znaczenia gospodarczego. W ostatnich latach rdza źdźbłowa pojawia się wcześniej i stanowi poważne zagrożenie dla plonu. Zagrożenie plantacji w poszczególnych rejonach uprawy można przewidzieć śledząc temperaturę podczas wiosny Dla rozwoju patogena ważna jest średnia temperatura – około 10°C, podczas kolejnych 30-tu dni wiosną. Jeśli ten okres wystąpi wcześnie (marzec-kwiecień) epifitoza pojawi się w okresie kwitnienia życicy i może uszkodzić kwiatostany. Natomiast gdy taki układ temperatury będzie dopiero w maju, rdza pojawi się później i nie spowoduje dużych strat w plonach. Od 1998 r. w Polsce średnia temperatura kwietnia jest bliska, a nawet czasem przekracza 10 °C. Takie obserwacje pogodowe w niektórych krajach Europy i Ameryki sygnalizują konieczność zastosowania fungicydów na plantacjach nasiennych życicy trwałej. Dobre efekty w zwalczaniu choroby uzyskiwano stosując fungicydy przy pierwszych objawach choroby. Przy dużym nasileniu rdzy lub za wczesnym wykonaniu zabiegu konieczne było powtarzanie oprysku. Puccinia graminis może porażać nie tylko źdźbła i kwiatostany traw. U kostrzewy czerwonej i wiechliny łąkowej np. atakuje liście i pochwy liściowe jesienią. Kondycja roślin w jesieni u tych gatunków jest ważna ze względu na tworzenie w tym okresie zawiązków pędów generatywnych. Poza tym osłabione przez rdzę rośliny są bardziej podatne na pleśń śniegową. Dalszym skutkiem złej kondycji roślin jesienią jest słabe kłoszenie się podatnych na rdzę odmian i niskie plany nasion. Badania nasze wskazują, że odmiany różnią się podatnością.

trawnik

fot. trawnik

Rdza żółta także od niedawna jest groźna dla wiechliny takowej w Polsce. Poprzednio pojawiała się tylko czasem pod koniec okresu wegetacyjnego, z małym nasileniem. W ostatnich latach choroba pojawia się w już w czerwcu, a epifitoza występuje najczęściej pod koniec lata i jesienią. Patogen atakuje liście. Infekcja postępuje od czubka liścia, na którym pojawiają się ułożone w podłużne rzędy skupienia zarodników letnich – urediniospor. Porażone liście zmieniają zabarwienie najpierw na żółte, gdy pojawiają się pylące uredinia, a potem na brunatne, gdy liście przedwcześnie zamierają. W uprawie na nasiona groźne jest porażenie roślin wiechliny na plantacji późnym latem i jesienią, ponieważ choroba obniża kondycję roślin przed zimą, czego konsekwencją jest rzadkie lub nierówne kłoszenie się roślin w roku następnym.

Sporysz traw jest chorobą kwiatostanów, którą powoduje Claviceps purpurea. Choroba znana jest bardziej u zbóż, ponieważ przetrwalniki grzyba, fioletowo-czarne sklerocja w kształcie rożka, są bardziej widoczne na porażonych kłosach. U traw sporysz tworzy przeważnie małe przetrwalniki o wymiarach mniejszych od ziarniaków i ukryte w plewkach, co bardzo utrudnia stwierdzenie porażenia nie tylko w polu, ale i w laboratorium. Choroba w ostatnich latach rozprzestrzeniła się w Polsce. Są doniesienia w piśmiennictwie o zanieczyszczeniu nasion dochodzącym do 35% niektórych odmian życicy a u wiechliny łąkowej nawet do 60% po ulewnych deszczach w 1997 roku. Najbardziej groźny jest sporysz dla wiechliny łąkowej ze względu na szczególną podatność tego gatunku oraz na małe rozmiary przetrwalników, ukryte w plewkach. Badania przeprowadzone w latach 1999-2002 wykazały, że nasiona pochodzące z niektórych plantacji wiechliny zawierały 13% nasion zajętych przez sporysz. Nieco mniejszą zawartością charakteryzowały się odmiany kostrzewy czerwonej. Stosunkowo małe zanieczyszczenie nasion stwierdzono u życicy trwałej i innych badanych gatunków.

Porażenie traw przez ten grzyb nie tylko obniża masę nasion. Obficie występująca w okresie kwitnienia rosa miodowa, zawierająca zarodniki konidialne grzyba, powoduje sklejanie się wiech na plantacji i utrudnia sprzęt nasion. Odczyszczenie sporyszu pociąga za sobą dodatkowe straty które szacowane są na około 9% plonu. Poza tym czyszczenie nie eliminuje przetrwalników drobnych, ukrytych w plewkach. Użycie zaś do siewu nasion zanieczyszczonych przetrwalnikami stanowi potencjalne źródło infekcji i przyczynia się do rozprzestrzenienia choroby. Przeprowadzono wiele badań nad metodami walki ze sporyszem. Dobre wyniki uzyskano przy stosowaniu fungicydów w okresie początku kwitnienia traw, z substancjami aktywnymi takimi jak: propikonazol, flusilazol, tebukonazol itriadimefon. Mniej skuteczny okazał się triadimefon w porównaniu do pozostałych. Najlepsze rezultaty uzyskano stosując flusilazol (Punch BIS 40 EC). Stwierdzono, że zastosowanie oprysku w środku i na końcu kwitnienia obniża kiełkowanie traw. Są doniesienia o różnicach w podatności odmian i ograniczaniu uprawy odmian szczególnie podatnych.

Ochrona plantacji
W Polsce brak jest badań i zaleceń ochrony chemicznej traw przed chorobami grzybowymi. Zalecenia Instytutu Ochrony Roślin ograniczają się tylko do ochrony przed głownią i mączniakiem prawdziwym na plantacjach nasiennych. W niektórych krajach Europy, np. we Francji, Holandii, Danii, ochrona plantacji przed groźnymi chorobami jest zalecana. W literaturze są doniesienia, że fungicydy przedłużają zdolność fotosyntezy starzejących się liści, poprawiają zdrowotność kłosa i nasion, wpływają na lepsze ich kiełkowanie i przyczyniają się do wzrostu plonów. Wstępne badania przeprowadzone w Samodzielnej Pracowni Traw IHAR w Radzikowie oraz w Katedrze Łąkarstwa AR w Poznaniu potwierdziły powyższe efekty niektórych fungicydów (Tilt, Archer, Juwel, Alert). Goliński (2003) podaje, że uzyskano pozytywną wartość wskaźnika opłacalności przy stosowaniu każdego z badanych fungicydów w uprawie życicy trwałej na nasiona. Niestety, niektóre z tych fungicydów zostały wycofane z obrotu i nie ma ich na rynku.

kwiaty

fot. kwiaty

Otwarcie rynku polskiego i import nasion traw z różnych rejonów klimatycznych powodować może nasilanie się objawów chorób. Mając na uwadze wzrastające porażenie traw przez Claviceps purpurea i zagrożenie plantacji życicy trwałej przez rdzę źdźbłową uważamy że chemiczna ochrona plantacji traw jest konieczna. Zalecenia w Polsce powinny być poprzedzone badaniami, ponieważ termin stosowania oprysku, dawka, efektywność fungicydu i opłacalność zabiegu będą decydować o powodzeniu. Obecnie plantatorzy podejmują próby na własne ryzyko.

W ochronie przed chorobami duże znaczenie ma również prawidłowa pielęgnacja plantacji. Każdy gatunek, a nawet odmiana posiada inne wymagania, chociażby dotyczące ilości nawożenia i terminu jego stosowania. Istnieje konieczność postępowania według instrukcji, którą każdy hodowca odmiany powinien dostarczyć plantatorowi. Bardzo ważnym zabiegiem jest dokładne usunięcie starej darni po zbiorze nasion, w której przeżywają groźne patogeny. Mało doceniane są jesienne zabiegi na plantacji. Kondycja traw w jesieni, szczególnie u gatunków, u których inicjacja kwiatostanów następuje właśnie jesienią jest bardzo ważna, a porażenie liści przez grzyby w tym okresie może ograniczać kłoszenie w roku następnym.

Autor: doc. dr hab. Maria Prończuk

Sending
Ocena artykułu
0 (0 głosy)