Karafka na wodę, która sprzeciwiła się prawom fizyki

W świecie designu raz po raz pojawia się przedmiot, który nakazuje poddać w wątpliwość znane sobie prawa fizyki. Z takich wielce wywrotowych zabiegów, podszytych szelmostwem, słyną Duńczycy. Nie ustają w wysiłkach, by znane kształty od nowa przetwarzać i modyfikować, żeby stawały się prawdziwą, ożywczą ozdobą wnętrza współczesnego domu.

Kiedy duńska marka Nuace wypuściła na rynek swoje kolorowe karafki do wody i soków (link), świat zadumał się na moment. Jak cała cytryna zmieściła się, nienaruszona, w karafce, którą jej projektant, Marcus Vagnby, wyposażył w długą i smukłą szyjkę? Pierwsze wyjaśnienie było proste – mamy do czynienia z sprytnym fotomontażem. Pół jabłka, czy kiść winogron pływają sobie w karafce – w praktyce niemożliwe, całkiem zaś prawdopodobne w rękach dobrego grafika.

karafki

fot. karafki

Jednak dociekliwość wzięła górę nad wiarą w reklamowe chwyty. Szybko dowiedzieliśmy się, jak to też karafka znanej duńskiej marki Nuance całą cytrynę, czy jabłko dorodne w sobie pomieściła. Jak się pewnie wielu już domyśliło, koncept duńskiego designera był uroczo wręcz prosty. Vangby stworzył dziwaczną, bądź co bądź, karafkę, w której odkręca się dno. Tak czy tak, nawet gdy rozwiązaliśmy karafkową zagadkę, zostało miłe wrażenie bycia wyprowadzonym w pole i wystrychniętym na dudka. Znamy karafki (link) z zatyczkami, z odkręcanym korkiem, czy wieczkiem. Ale dna znanym nam karafkom nikt jeszcze nie odkręcał. Ot, człowiek uczy się całe życie.

Przeczytaj również: Jak urządzić toaletę?

Wiadomo, wodę wlewa się do tej karafki bardzo tradycyjnie, od, tzw., góry, wyjmując korek. A, żeby zanurzyć w krystalicznej wodzie jakiś aromatyczny dodatek, owoc, kostki lodu, czy co tak komu smak i dusza podpowie, trzeba zabrać się do karafki od całkiem niezwykłej strony.REKLAMAPK

Sending
Ocena artykułu
0 (0 głosy)