Idea termokubka doskonale przyjęła się w polskiej, często chłodnej, rzeczywistości. Podwójne ścianki termokubków dłużej utrzymują ciepło kawy, herbaty, czekolady, pozostając na zewnątrz przyjemnie porcelanowo-letnie. Duńska marka MENU, słynna z różnych linii swoich termicznych kubków (serii Black Contour, czy „tatuowanych” kubeczków), rozszerzyła swoją propozycję na podwójnie ciepłe, bo ubrane w sweterki ze skandynawskiej wełny kubki. „Ubrane” nie dosłownie – choć takie sprawiają, na pierwszy rzut oka, wrażenie.
Znana z uroczych pomysłów Pernille Vea, stała współpracownica marki MENU, ozdobiła swoje nagradzane termokubki (link) słynnymi wzorami skandynawskich dzianin. Wykonany na porcelanie nadruk jest tak sugestywny, że można mieć wrażenie, iż termokubek faktycznie ubrano w wełniany sweterek.
Proponowane przez Pernille Vea wzory powstały na bazie jednych z najsłynniejszych norweskich swetrów Marius, które w Skandynawii zna każde dziecko. Przypuszczamy, że kubki MENU (link) w takim odzieniu zrobiły tam prawdziwą furorę.
Designerska wykorzystała też znane już od XIX wieku wzory dzianin, projektowane i tkane przez żony rybaków z Danii, Norwegii, Szwecji i Wysp Owczych. Można więc powiedzieć, że w sweterkowych kubkach MENU kryje się spora dawka skandynawskiej historii stroju.
Kiedy trzyma się taki i historyczny i podwójnie ciepły kubek w dłoniach, można mieć wrażenie, że czuć pod palcami delikatnie gryzącą strukturę wełny. Oto, jak MENU uroczo i pomysłowo oszukuje zmysły, sprawiając, że kawa, czy herbata są podwójnie ciepłe.REKLAMAPK