Prace w kwietniu

dad

fot. dad

Rozkwitające około 7 kwietnia pierwiosnki, zwiastuny obecności wiosny zdążyły już z pewnością przekwitnąć, teraz kolej na tulipany i masę pracy.

Zobacz również: Brugmansja

Obecność wiosny w sadzie to znak, że nadszedł termin przygotowywania drzew do przeszczepienia. Gałęzie przeznaczone do przeszczepiania skracamy do około 30-60 centymetrów, w zależności od ich grubości, licząc od miejsca rozgałęzienia. Dolne gałęzie pozostawiamy dłuższe, górne zaś – krótsze. Przewodnik powinniśmy skrócić do przeszczepienia na około 30 centymetrów od ostatniego rozgałęzienia. Wybierając miejsce do przeszczepienia zwróćmy uwagę, by kora była gładka, bez uszkodzeń mechanicznych, czy rozgałęzień.

W kwietniu powinniśmy zakończyć już zimowe cięcie drzew w sadzie, choć pewien margines należy się gatunkom najbardziej narażonym na uszkodzenia mrozowe. W kwietniu wciąż jeszcze możemy, więc przycinać śliwy, morele, brzoskwinie, nektaryny, krzewy winorośli i jeżyn. Pamiętajmy, by brzoskwinie ciąć w fazie różowego pąka. Pamiętajmy również, że brzoskwinie owocują głównie na pędach jednorocznych. Pozostawiajmy je, więc wybierając pędy długie i grube.

Zwróćmy uwagę na uszkodzone młode drzewka. Każdy ogryziony czy przemarznięty okaz powinniśmy przyciąć poniżej miejsca uszkodzenia. Egzemplarze uszkodzone na wysokości szyjki korzeniowej zmuszeni będziemy usunąć, a na ich miejsce posadzić nowe drzewko. Wszelkie rany powstałe po przycięciach szybko się zabliźnią.
Kwiecień jest również odpowiednim miesiącem na sadzenie nowych drzewek. W odróżnieniu jednak od drzewek sadzonych jesienią, te, po posadzeniu, przytnijmy nieco silniej, a wokół posadzonych roślin uformujmy z ziemi misy.

Zdejmijmy pozostawione wciąż jeszcze na winoroślach, czy jeżynach bezkolcowych zimowe okrycia, a ich pędy rozepnijmy na rusztowaniach.
Wysadzając zdrewniałe sadzonki porzeczek czy winorośli, umieśćmy je w glebie na takiej głębokości, by tylko jeden pąk znajdował się na powierzchni.

Wśród zagonów truskawek i poziomek zróbmy porządek.

Nie zapomnijmy o wiosennych opryskach. Walkę z żyjącym na jabłoniach kwieciakiem jabłkowcem rozpoczynamy tuż przed pękaniem lub w czasie pękania zielonego pąka. Godnymi polecenia środkami ochrony są Spruzit, Decis lub Bancol. Oprysk zastosowany w tym czasie zwalczy również miodówki, mszyce, zwójki, a także gąsienice innych motyli. Doskonałym sposobem określenia konieczności ewentualnego oprysku jest rozłożenie pod drzewem płachty. Jeżeli z około 30 strząśniętych gałęzi spadnie ponad 5 chrząszczy kwieciaka, zastosowanie oprysku jest konieczne.

Zadbajmy o wykonanie oprysków zapobiegających zakażeniu jabłoni parchem oraz mączniakiem. Wykonujemy je w fazie wydobywania się z pąków końcowych pierwszych liści. Wybierzmy Miedzian lub Kaptan. Oprysk musimy uzależnić od pogody, najlepszym terminem będzie połowa kwietnia lub początek maja. Zwracajmy uwagę na mączysty nalot na wierzchołkach pędów. Pewnym ratunkiem przed atakiem parchem jest stosowanie odmian odpornych ma tę chorobę. Wśród nich znajdziemy m.in. „Celeste”, „Piros”, „Rajka”, Rewena” i wiele innych.

Śliwy, wiśnie oraz czereśnie przeciwko brunatnej zgniliźnie drzew pestkowych opryskujemy w okresie białego pąka. Uschnięte końce pędów to właśnie objaw moniliozy. Pamiętajmy o wycięciu wszystkich podejrzanych pędów. Cięcie powinno sięgać aż do zdrowego drewna. Wybierzmy Topsin M-70, Baycor 25 WP lub Miedzian.

Zaatakowane wielkopąkowcem porzeczkowym krzewy porzeczek dokładnie przejrzyjmy i usuńmy zaatakowane, nienaturalnie nabrzmiałe pąki. Pędy z dużą ilością zdeformowanych pąków, usuńmy w całości.

W połowie miesiąca zasilmy zarówno drzewa, jaki i krzewy owocowe nawozem wieloskładnikowym. Pamiętajmy jednak, że u starszych roślin drzewiastych większość korzeni włośnikowych znajduje się na obrzeżu pierścienia korzeni, stanowiącego obrys korony. Zastosowanie nawozu tuż przy pniu jest mało nieskuteczne. Nawóz wieloskładnikowy stosujemy w ilości do 80 g (w kilku dawkach) na 1m2, rozmieszany z wierzchnią warstwą ziemi. Właśnie dzięki takiemu postępowaniu zachowamy właściwe proporcje azotu do innych składników.

Jeśli nie przekopaliśmy nawozu organicznego w naszym sadzie, właśnie teraz przyszła pora na to, by nadrobić zaległości. Kompost i inne nawozy organiczne poprawią stan fizyczny gleby, a w skutek powolnego rozkładu dostarczą naszym roślinom składników pokarmowych. Uaktywnienie życia gleby sprzyjać będzie działaniu nawozów mineralnych.

Poprzez wzrost zawartości próchnicy poprawią się wzrosty drzew i krzewów owocowych. Próchnica jest, bowiem optymalnym źródłem azotu dostarczanego w sposób ciągły i stopniowy.

W ogrodzie ozdobnym zdejmijmy pozostawione wciąż jeszcze zimowe osłony. Niektóre z bardziej wrażliwych roślin odsłońmy jednak dopiero pod koniec miesiąca. Spulchnijmy nieobsadzone i nieobsiane grządki. Wśród drzew i krzewów ozdobnych posiejmy szałwię, rutę zwyczajną, majeranek ogrodowy, czy melisę lekarską. Ich korzenie działają na większych sąsiadów niezwykle pozytywnie.

Róże nie przycięte w marcu podetnijmy. Kwiecień jest również odpowiednim miesiącem na sadzenie nowych krzewów. Pamiętajmy, by w momencie zakupu wybierać egzemplarze mające, co najmniej 3 zdrowe pędy i dobrze rozwinięty system korzeniowy.

Z wysianych w lutym i marcu nasion roślin jednorocznych przepikujmy siewki do świeżego podłoża, zapewniając im odpowiednią wilgotność i temperaturę. Na stałe miejsce wysadzamy również rozsadę bratków, czy niezapominajek, stokrotek, dzwonków oraz m.in. goździków brodatych. Wprost do gruntu wysiać możemy teraz m.in. maciejkę, smagliczkę, maczek kalifornijski, chabry, czy słoneczniki. Pod koniec kwietnia wysadźmy do gruntu mieczyki i dalie. Zwróćmy uwagę na kiełkujące i rosnące chwasty jednoroczne oraz wieloletnie wypuszczające wciąż nowe liście. Najlepiej jest je motyczkować.

W przypadku wiosennych roślin cebulowych przeprowadzić możemy kolejne, wykonane około 3 tygodni po pierwszym, nawożenie. Zastosujmy nawozy azotowe, np. saletrę amonową, w ilości 2-3 dag/m2.

W kwietniu przesadźmy i podzielmy byliny kwitnące latem i jesienią: floksy, astry, liliowce, czy rozchodniki. Tuż przed ich posadzeniem suche karpy zanurzmy na chwilę w wodzie. Teraz posadzić możemy również gatunki traw ozdobnych.

Kwiecień jest doskonałym miesiącem na założenie trawnika. Przygotujmy, więc starannie teren pod trawnik, a w po wschodach nasion pamiętajmy o ich podlewaniu. Glebę przekopaną i odchwaszczoną jesienią, w kwietniu powinniśmy pokryć ziemią kompostową wymieszaną z nawozem wieloskładnikowym, w ilości 1-2 kg na 1m32 gęstego trawnika potrzebujemy około 40g dobrze kiełkującej mieszanki traw. Najlepszą porą wysiewu nasion jest druga połowa kwietnia. Im cieplejsza ziemia tym szybciej nasiona kiełkują. Trawnik nawozimy nawozem organicznym, nie zapominając o regularnym podlewaniu. Rozpoczynając koszenie, nie przycinajmy go krócej niż na 4 centymetry, miejsca ocienione pozostawmy dłuższe. Jeśli decydujemy się na stworzenie rabat kwiatowych na naszym trawniku powinniśmy wyznaczyć ich miejsce przed siewem trawy, podobnie jak miejsce na płytki chodnika biegnącego przez trawnik. ziemi. Spulchnioną glebę udeptujemy i gładko zagrabiamy. W przypadku starego trawnika, wyłysiałe miejsca podsiejmy mieszanką regeneracyjną lub uzupełnijmy wyłysiały plac kawałkami gotowej darni z innej części trawnika. Nasiona trawy wysiewamy tylko w suchy i bezwietrzny dzień.

Pod krzewami uzupełnijmy warstwę mulczu. Ściółka pomoże nam utrzymać wilgoć w glebie oraz zabezpieczy korzenie naszych roślin przed wysychaniem. Jest to konieczne szczególnie w przypadku egzemplarzy o płytkim systemie korzeniowym. Zwróćmy, więc uwagę na azalie, różaneczniki, czy wrzosy.

Teraz możemy posadzić również drzewa liściaste oraz ozdobne krzewy. Pamiętajmy, że sadzić możemy je do momentu, kiedy nie zaczną wypuszczać pierwszych liści. Nowo posadzone drzewka i krzewy silnie przytnijmy, a dookoła pnia, tak jak w przypadku drzew i krzewów owocowych, uformujmy w ziemi zagłębienia w kształcie mis, dzięki którym zatrzymamy wodę.

W kwietniu sadzimy również iglaki i inne gatunki zimozielone. Zwróćmy także uwagę na pojawiające się na modrzewiach i świerkach ochojniki – mszyce, doprowadzające na modrzewiach do zaginania się igieł, a na świerkach do powstawania charakterystycznych wyrośli, przypominających maleńkie szyszeczki. Zastosujmy oprysk najpierw Promalanem, a w późniejszym czasie Pirimorem.

Nie zapominajmy o nawożeniu kompostem lub nawozem wieloskładnikowym w ilości 10 dag/m2. Przytnijmy ponownie zimozielone żywopłoty z iglaków.

Posiadacze wodnego oczka mogą już przenieść na właściwe miejsce wrażliwe na chłody rośliny, przechowywane do tej pory w cieplejszych pomieszczeniach.

Krzewom balkonowym i tarasowym dosypmy żyznego podłoża i dodajmy długo działającego nawozu. Byliny doniczkowe przesadzamy do świeżej ziemi. Przekwitłym już narcyzom i hiacyntom usuńmy kwiatostany. Zawiązywanie nasion hamuje, bowiem kwitnienie. Pamiętajmy, by od razu po przekwitnięciu nie zasuszać roślin cebulowych. Nawoźmy je i pozwólmy im samym zżółknąć. Tylko takie rozkwitną za rok.

Kwiecień jest doskonałym miesiącem na założenie ogrodu skalnego, wszelkie prace na nim wykonajmy, więc właśnie teraz.

Wysiane w marcu nasiona kwiatów jednorocznych, przesadźmy do doniczek z ziemią ogrodniczą. Zapobiegając wykrzywianiu się roślin w kierunku słońca, co kilka dni obracajmy je, systematycznie podlewając i nawożąc. Rośliny, które latem wystawimy na balkon, zahartujmy teraz, wynosząc je na parę godzin na zewnątrz i stawiając w zacisznym i osłoniętym miejscu. Już teraz z powodzeniem możemy wystawić na balkon rośliny znoszące krótkotrwały spadek temperatury do -5 stopni Celsjusza.

Pamiętajmy, by zbyt wyrośnięte rośliny doniczkowe poprzesadzać. Bardzo dużym roślinom pojemnikowy, których przesadzenie mogłoby stanowić dla nas dość duży kłopot dobrze jest przynajmniej wymienić wierzchnią warstwę ziemi. Jeśli jednak przesadzenie jest konieczne, pamiętajmy o przycięciu części bryły korzeniowej – około 2 centymetry od spodu i z boków.

Sending
Ocena artykułu
0 (0 głosy)