fot. budowa domu
Planujący budowę domu należy przeanalizować wady i zalety dostępnych na rynku technologii i wybrać taką, która nie nadwyręży budżetu, a zarazem pozwoli w przyszłości cieszyć się własnymi czterema kątami, bez wysokich rachunków za ogrzewanie.
– Podczas wybierania materiału murowego i technologii, w jakiej wzniesione zostaną ściany, powinniśmy uwzględnić trzy rzeczy: współczynnik przenikania ciepła „U” wybranych bloczków czy pustaków, całkowity koszt wybranych materiałów murowych wraz z materiałami docieplającymi oraz koszty i czas robocizny – radzi Jarosław Kwaśniak, Product Manager Termalica. Oszacowanie tych wartości pozwoli już na wstępie określić, które rozwiązania przełożą się na rzeczywiste korzyści w postaci niższych kosztów budowy domu i uzyskania ciepłych murów, a które z nich są tylko pozorne.
Co na mury?
– Niezależnie od wybranej technologii, przegroda zewnętrzna musi spełniać wymagania izolacyjności termicznej określone maksymalnym współczynnikiem przenikania ciepła U≤0,3W/m2K. Ściany jednowarstwowe murujemy zazwyczaj z bloczków betonu komórkowego o grubości od 36,5 cm do 48 cm oraz z pustaków poryzowanych o grubości 44 i 50 cm.
W przypadku ścian dwuwarstwowych możemy użyć różnych rodzajów bloczków i pustaków ściennych o grubości 18-30 cm i zastosować warstwę ocieplenia grubości od 12 do 20 cm – mówi Product Manager Termalica.
Producenci materiałów budowlanych do murowania opisują ich współczynnik przenikania ciepła „U”. Im niższa jego wartość, tym większa ochrona przed chłodem. Dokonując wyboru pomiędzy technologią jednowarstwową, a dwuwarstwową należy porównać zarówno wartości współczynników przenikania ciepła oraz całkowity koszty budowy. Stosując droższe, ale cieplejsze bloczki na mury jednowarstwowe, ominą nas wydatki na styropian czy wełnę oraz kleje do montażu. Ponadto ściany jednowarstwowe muruje się też szybciej. Bez konieczności wykonania docieplenia wymarzony dom będzie można ukończyć w krótszym terminie. REKLAMAPK
