
fot. Glorioza
Glorioza to przepiękne pnącze występujące w stanie naturalnym w rejonach międzyzwrotnikowych Afryki i Azji oraz na Madagaskarze. W Polsce najczęściej spotykamy odmianę doskonałą jako kwiat cięty – glorioza Rotschilda.
Glorioza jest rośliną niezwykle wrażliwą i nadaje się wyłącznie do uprawy doniczkowej w zamkniętym pomieszczeniu. Ten egzotyczny kwiat doda uroku każdemu wnętrzu. Niezwykłe ozdobne kwiaty, o łukowato wygiętych listkach okwiatu, dużych pręcikach i słupkach wciąż znajdują nowych amatorów.
Glorioza wymaga stanowiska ciepłego i słonecznego, ze światłem rozproszonym, osłoniętego od przeciągów. Na stanowisku zbyt ciemnym lub chłodnym nasza roślina będzie miała małe szanse by zakwitnąć. Glorioza jest, bowiem bardzo wrażliwa na niedobór światła. Wymagania gloriozy w stosunku do temperatury również są dość wysokie. Temperatura podłoża powinna wahać się w granicach 17-20°C, a powietrza od 18°C przy pochmurnej pogodzie, do 30°C latem, w słoneczne dni.
Najlepszą glebą będzie lekko kwaśna o pH rzędu 5-6, przepuszczalna, próchniczna, zasobna w składniki pokarmowe. Dobrze jest wzbogacić podłoże wieloskładnikowym, wolnodziałającym nawozem w ilości 3 kg na 1 m³. Jeśli nie zdecydowaliśmy się na nawóz wolnodziałający, nie zapomnijmy o regularnym, cotygodniowym nawożeniu.
Pamiętajmy o zraszaniu rośliny od wiosny do jesieni. W okresie wiosny i lata podlewajmy ją regularnie i umiarkowanie. We wrześniu, po przekwitnięciu ograniczmy podlewanie, by bulwy przybyszowe mogły rosnąc jeszcze przez jakiś czas. W październiku całkowicie zaprzestajemy podlewania. Właśnie wtedy powinniśmy przenieść ją do chłodnego pomieszczenia o temperaturze 10-15°C.
Gloriozę możemy rozmnożyć poprzez wysiew nasion, wysadzenie kłączy lub poprzez ukorzenianie bocznych odrostów.
Ważną charakterystyczną cechą tego pnącza jest konieczność corocznego oczyszczania kłączy ze starych korzeni w lutym lub w marcu. Bulwa jest bowiem jednoroczna i obumiera w ciągu wegetacji, tworząc bulwę potomną tej samej wielkości lub nawet większą. W okresie 9-10 tygodni od posadzenia bulw powinniśmy już otrzymać pierwsze kwiaty. Ścinajmy je w kątach liści, by ich szypułki były jak najdłuższe. Ścinanie długich pędów z kilkoma kwiatami będzie miało sens dopiero pod koniec kwitnienia. Będziemy mieli wtedy już pewność, iż nie usuniemy bocznych rozgałęzień z licznymi pąkami. Kwiaty gloriozy zachowują swą trwałość przez okres tygodnia.
Po upływie około 2 miesięcy od zbioru kwiatów, gdy liście zaczną już zasychać, wykopujemy bulwy. Przycinamy pęd kilka centymetrów nad powierzchnią podłoża. Bulwy wyjmujmy bardzo ostrożnie. Zużyte bulwy mateczne usuwamy, a przybyszowe pozostawiamy do przeschnięcia w temperaturze 17-20°C. Po kilku dniach przełamujemy bulwy w przewężeniu, w miejscu kolankowatego zgięcia. Miejsce przełamania zasypujemy sproszkowanym węglem drzewnym lub kaptanem. Potem umieszczamy bulwy w miejscu o temperaturze 13-15°C, wilgotności około 80%. Dla ochrony przed wysychaniem przykryjmy je trocinami. Tak zabezpieczone powinny „odpocząć” 3, 4 miesiące.
Gloriozę możemy również także rozmnażać z nasion. Otrzymane rośliny nie dziedziczą jednak w pełni cech roślin rodzicielskich. Jeśli nowa roślina miałaby być pierwszą w naszej kolekcji zdecydujmy się na zdrową sadzonkę zakupioną u sprawdzonego producenta.
Glorioza jest dość często atakowana przez nieinfekcyjną chorobę, jaką jest plamistość liści. Najczęstszą jej przyczyną są wahania temperatury i wilgotności powietrza, wywołane zmianami pogody. Pamiętajmy, by zamierające, zbrązowiałe liście natychmiast usunąć. Mogą one stać się, bowiem przyczyną rozwoju chorób grzybowych. Ratunkiem przed tą chorobą jest prewencyjne spełnianie wszelkich zachcianek gloriozy, co do temperatury, wilgotności, ciepła i nasłonecznienia.
Glorioza bywa też atakowana przez wirusa pierścieniowej plamistości gloriozy (Cucumber mosaic cucumovirus, CMV) oraz wirusa smugowatej mozaiki gloriozy (Gloriosa stripe mosaic potyvirus, GSMV). Słaba infekcja objawia się małymi, chlorotycznymi i nekrotycznymi plamami na liściach oraz ciemnoczerwonymi smugami na kwiatach. Silna infekcja hamuje wzrost roślin, staje się przyczyną skracania międzywęźli, deformacji pąków i kwiatów, oraz pokrywania się płatków smugami i plamami. Jak najszybciej usuwajmy chore rośliny.
Duże straty w uprawie może powodować również fuzaryjna zgnilizna bulw powodowana przez grzyby Fusarium avenaceum i F. oxysporum. Chore bulwy w odróżnieniu od zdrowych pokryte są brązowymi plamami, na których może rozwinąć się mokra zgnilizna bulw. Chore rośliny usuwajmy jak najszybciej, a podczas przygotowań do spoczynku, dokładnie selekcjonujmy bulwy.
Pomimo, iż glorioza jest wymagającą i kapryśną rośliną, jest również z całą pewnością piękną, wartą posiadania egzotyczną ozdobą.